www.pracze.fora.pl
Forum absolwentów Zespołu Szkół Rolniczych w Praczach Odrzańskich
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.pracze.fora.pl Strona Główna
->
MECHANIZATORZY
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
JAK TO DZIAŁA?
uwagi do administratora!
OGÓLNE
----------------
dla wszystkich
NAUCZYCIELE
SPOTKANIA
wspomnień czar!
MECHANIZATORZY
MELIORANCI
OGRODNICY
PRIORYTETY
----------------
wiosenne spotkanie 2008
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
jancio
Wysłany: Sob 12:57, 05 Kwi 2008
Temat postu: już jestem
no to jedziemy z tem koksem
zweinstein
Wysłany: Pią 0:00, 04 Kwi 2008
Temat postu: U Prof. Dębka... CD tzn całość!
przypomniał mi się jeszcze taki incydent:
pamiętacie tam u Dębka na hali był taki stary szyb po windzie (tam podobno kiedyś za szkopów było prosektorium).
kiedy kończyliśmy dzień zajęć u profesora Dębka, to byli tacy co to im się sprzątać nie chciało. chowali się więc do tego szybu i siedzieli dopóki reszta nie posprząta.
zamknęło się dwóch takich, a że można było otworzyć tylko od zewnątrz to ktoś musiałby ich wypuścić. taki jeden Kolins właśnie zamiatał przed tymi drzwiami. i powiedział, im że ich nie wypuści więc oni zaczęli kopać od środka. a że prof Dębek obserwował wszystko przez otworki w drzwiach swojej "kancelarii", to bardzo rozzłościły go te huki. wyszedł z salki i zaczął opierdzielać Kolinsa, i chciał już mu postawić pałę, Kolins zaś rozkładał ręce i mówił, że to nie on kiedy w tym momencie zaczęły się kopy w drzwi. Oj jak się wtedy Dębek wQr...ił. podleciał do tych drzwi i....
CD z N-K
...otworzył je a tam wiszą z góry czyjeś nogi. O Qrde jakie były jaja!! to Zdzichu Grzelak, wdrapał się po drabince która tam była i ześliznęła mu się noga i dyndał tak butami nad głową Profesora. O ludzie jakie były brehty.
nakrzyczał wtedy Dębek na Zdzicha i postawił mu dwóję, wpisał uwagę do dziennika i kazał z rodzicami przyjść.
)))). zamknął drzwi a za parę minut wypuściliśmy stamtąd Wojtka Drogosza.
O Qrde ... nie mogę ... jak mi się to przypomina, to nie mogę wytrzymać...
Tamten siedział wyżej na drabince i Dębek go nie zauważył !!!!!!!!!
Ale jaja - jak berety !!!
u Dębka było tyle gagów, że można by było komedię niezłą nakręcić!!!
DZIĘKI ŻE WESZLIŚCIE NA FORUM!!!!.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin